Obrona przed meningokokami

Meningokoki to długie, trudne słowo oraz malutkie, ale bardzo niebezpieczne bakterie. Choroba meningokokowa zaczyna się zupełnie niewinnie. Pierwsze objawy są podobne do objawów grypy, więc niektórzy je ignorują. Myślą sobie, zwykła gorączka, przeziębienie, wymioty, nie ma się czym przejmować, a jednak trzeba się przejmować. Zwłaszcza, gdy te objawy pojawiają się u malutkich dzieci. Najbardziej bowiem na zachorowanie na chorobę meningokokową narażone są dzieci w wieku od zera do czterech lat. Kiedy więc widzimy, że dzieje się coś niepokojącego, że u naszego malucha występują grypopodobne objawy należy natychmiast pojechać z nim do szpitala i sprawdzić co mu jest.

Oczywiście nie można żyć w ciągłej niepewności i strachu, że każdy kto się nachyla nad wózkiem naszego dziecka jest nosicielem. Dlatego najbezpieczniej jest dziecko zaszczepić. Szczepionkę przeciwko meningokokom można podać dziecku już w wieku dwóch miesięcy. Dlatego też lepiej dmuchać na zimne i zrobić to jak najwcześniej.